Olej CBD na padaczkę u psa? Czy to naprawdę działa? Jesteś zainteresowany osobistym doświadczeniem naszej klientki Pauliny i jej wspaniałego przyjaciela Hugo? Jak działa olej CBD i co o tym „myśli” Hugo? Czy naprawdę jest postęp? Wszystko to dotyczy dzisiejszego bohatera Hugo.
Jak to się wszystko zaczęło – moja historia
Nazywam się Hugo, jestem pięcioletnim białym bokserem i zdiagnozowano u mnie epilepsję. Nie pamiętam, nawet kiedy moja głowa zaczęła się trząść w sposób niekontrolowany, ale kiedy pani Paulina adoptowała mnie cztery lata temu, już od czasu do czasu miałem napady.
Początkowo napady były bardzo rzadkie (3 razy w ciągu pół roku?), ale kiedy wyrosłem (i zmądrzałem), mieliśmy co najmniej kilka napadów miesięcznie. Zeszłej jesieni miałem z 5 napadów tygodniowo, zdecydowanie musieliśmy coś z tym robić.
Przeszliśmy przez klasyczne koło: nasz weterynarz - profesjonalny neurolog-pies. W końcu napady nie były wtedy silne, więc leki nie były jeszcze potrzebne.
Chcesz zobaczyć, co się działo wtedy? Kliknij tutaj.
Olej CBD - pomóc we właściwym momencie
Spróbuj powiedzieć mojej Paulinie, że wszystko jest ok. I czekaj, aż sytuacja się pogorszy! Paulina zaczęła szukać rozwiązania. Potem przypadkowo na wystawie psów (tak, czasami pozwalam jej podziwiać inne psy, wciąż lubi mnie najbardziej) spotkała przedstawiciela Cannadorra. Tam Paulina spotkała Pani Lucie, która przedstawiła swoją ofertę produktów i, między innymi, wskazała na olej CBD 5% dla psa, z którym miała bardzo dobre doświadczenie w leczeniu padaczki u psów. Jednocześnie poradziła jej, aby wybrała porcję kropelek w stosunku do mojej wagi. To zbieg okoliczności, prawda ?! Wiesz, byłem takim sobie eksperymentalnym królikiem tej nocy.
Zaczęliśmy od 1 kropli rano i 1 wieczorem. Celem było uzyskanie dawki, która ograniczy lub całkowicie powstrzyma moje ataki. Pierwszego wieczoru Paulina obserwowała nie odstąpiła mnie na krok, obserwowała mnie cały czas. Dzięki Bogu, wszystko było w porządku, po prostu spałem.
Olej konopny wzbogacony CBD (5% wagowo) dla zwierząt Zawierający 420mg ...
Olej konopny wzbogacony CBD (10% wagowo) dla psa Zawierający 970mg CBD, ...
Olej konopny wzbogacony CBD (2% wagowo) dla psa Zawierający 190mg CBD, ...
Trzeciego dnia miałem nowy atak. Nie było tak źle, opanowałem się trochę szybciej, ponieważ dostałem dodatkową dawkę, jak tylko napad się zaczął.
Zostaliśmy w tamtym tygodniu przy tej samej dawce, ale było już wiadomo, że zwiększymy dawkę za jakiś tydzień. Z pewnością Paulina wszystkiego się pytała Lucii - mieliśmy wizytówkę, więc mogliśmy się z nią zawsze skonsultować i moja właścicielka mogła być całkowicie spokojna.
Przyjmowałem 2 + 2 kropli od połowy grudnia 2018 r. i od tego czasu NIE MIAŁEM ŻADNEGO NAPADU! Paulina jest zachwycona, a ja z nią.
A co z tą zabawną historią użytkowania?
Taka była! Paulina nie jest doskonała, więc po około 14 dniach udało jej się przewrócić butelkę, i dobra połowa zawartości znalazła się na dywanie. Oczywiście żałowała, że po 1,5 miesiącach będzie musiała kupić nową paczkę, ale co bardziej ciekawe? Odepchnęła mnie, ale udało mi się trochę polizać ten dywanik. Co się stało? Czy cały świat zrobił się różowy? Czy może to była dla mnie nauczka i zasnąłem do rana?
Muszę was rozczarować, nic specjalnego się nie stało. Byłem trochę bardziej wesoły i może trochę nadpobudliwy, ale utrzymywało się to tylko chwilę. Potem byłem starym dobrym Hugo, pięcioletnim bokserem z epilepsją, który obecnie czuje się jak na wakacjach. Trzymajcie więc za mnie kciuki!
Napisane na życzenie Hugo (inne kropelki CBD już zamówione) przez Paulinę Hublov
Właścicielkę boksera blogera